Kominkiem grzeję tylko w zimie, w lecie podgrzewam wodę w bojlerze gazowym. Myślałem dzisiaj, że może zainwestować w zasobnik z dwoma wężownicami i w przyszłości pokusić się o wykonanie systemu solarnego ale to droga inwestycja. Zresztą, skoro tylko zimą grzeję wodę wymiennikiem kominkowym to przecież w lecie można było by przełączać wężownicę na solary jeśli się kiedyś zdecyduję na taki rodzaj ogrzewania. Napisz mi jeszcze w trzech kwestia : Bardzo istotne dla mnie jest jaki sposób maksymalnie zmniejszyć ryzyko zagotowania się wody w przypadku użycia zasobnika z wężownicą. Chodzi o to, żeby w kominkowym wymienniku cały czas była woda, by nie dopuścić do rozlutowania się połączenia rurek. Lut jest wykonany ok. 40cm nad spiralą wymiennika kminkowego. Puścił mi gdy płukałem instalację płynem odkamieniającym. Zalałem nim rurki i wymiennik i uruchomiłem kominek. Płyn się zagotował, został wyrzucony z wymiennika separatora i doszło do rozlutowania się rurki. Dlatego tak dokładnie pytam