Byłem dziś na kontroli.
Jest lepiej. Ciekawy skok jakości powietrza. Nadal czuć, ale to już coś innego niż wczoraj. Nie znam wilgotności powietrza, ale pewnie przeszło 90% na wlocie. Czyżby to miało wpływ na maxy?Z ozonatorem wstrzymam się jeszcze kilka dni. Mają przyjść lekkie mrozy, zobaczymy czy się znów nie pogorszy, Jutro będzie tydzień od włączenia wentylatora.Muszę dać powąchać komuś obcemu. Już sam nie wiem co to za zapach.Tak somie myślę że coś nie tak może być z samymi MAX-ami czy aby dobrze były wypalone i z dobrej gliny , czy sama glina nie zawierała jakiś trocin i innych materiałów które po wypaleniu osiągnęły w ceramice dużą porowatości. Samo GWC godło zastać zanieczyszczone i w tej chwili w sprzyjających warunkach coś kiśnie.Spodziewałem się jakiegoś zapachu z GWC i kupiłem używany wentylator dachowy z wydajnością go ma czernie i co 2 – 3 tygodnie pracuje to przez 2-4 godziny nawet zimą wentylator o wydajności 450m3 na godzinne.
W twoimi przypadku dopóki nie będzie cieplej powyżej pierwotnej temperatury GWC samo przewietrzanie w tych przy tak niskich temperaturach i dużej wilgotności powietrza będziesz sporo skroplin co spowoduje odpowiednie środowisko do namnażania się „czegoś”.
Warto było by w tej sytuacji pokusił bym się wypożyczenie osuszacza powietrza i wytwornicy Ozonu.
Może przesadnie podchodziłem do mojego żwirowca ale nawet podczas składowania kamienia układałem go na filcu separacyjnym a podczas pracy na złożu używałem butów zamiennych.
Pamiętam jedynie że kiedyś kiedy kończyłem podstawówkę u dziadka robili na zimę nasyp z buraków pastewnych. Obkładało się to ziemią, potem na to szoch ( trzcina wysuszona ze stawów), potem znów ziemia. Na wiosnę po odkopaniu buraków właśnie był taki zapach.
Najbliższe szambo bez dna położone wyżej niż mój
GWC znajduje sie około 150 metrów dalej. Szambo tz oczyszczalnia w postaci kręgów w ziemi z odpływem.Wstrzymam się z ozonowaniem w celu sprawdzenia parametrów GWC.
Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja.
Z drugiej strony, lepiej puścić ozonator, jeśli grzybki sie rozwijają, lepiej je zabić zanim się rozrosną. Później będzie za późno.
Wyżej niż GWC mam drogę, rów, być może wszystko ma wpływ na parametry mojego max-owca.
Temperatura powietrza za wentylatorem to 2 stopnie.
Jest lepiej. Ciekawy skok jakości powietrza. Nadal czuć, ale to już coś innego niż wczoraj. Nie znam wilgotności powietrza, ale pewnie przeszło 90% na wlocie. Czyżby to miało wpływ na maxy?Z ozonatorem wstrzymam się jeszcze kilka dni. Mają przyjść lekkie mrozy, zobaczymy czy się znów nie pogorszy, Jutro będzie tydzień od włączenia wentylatora.Muszę dać powąchać komuś obcemu. Już sam nie wiem co to za zapach.Tak somie myślę że coś nie tak może być z samymi MAX-ami czy aby dobrze były wypalone i z dobrej gliny , czy sama glina nie zawierała jakiś trocin i innych materiałów które po wypaleniu osiągnęły w ceramice dużą porowatości. Samo GWC godło zastać zanieczyszczone i w tej chwili w sprzyjających warunkach coś kiśnie.Spodziewałem się jakiegoś zapachu z GWC i kupiłem używany wentylator dachowy z wydajnością go ma czernie i co 2 – 3 tygodnie pracuje to przez 2-4 godziny nawet zimą wentylator o wydajności 450m3 na godzinne.
W twoimi przypadku dopóki nie będzie cieplej powyżej pierwotnej temperatury GWC samo przewietrzanie w tych przy tak niskich temperaturach i dużej wilgotności powietrza będziesz sporo skroplin co spowoduje odpowiednie środowisko do namnażania się „czegoś”.
Warto było by w tej sytuacji pokusił bym się wypożyczenie osuszacza powietrza i wytwornicy Ozonu.
Może przesadnie podchodziłem do mojego żwirowca ale nawet podczas składowania kamienia układałem go na filcu separacyjnym a podczas pracy na złożu używałem butów zamiennych.
Pamiętam jedynie że kiedyś kiedy kończyłem podstawówkę u dziadka robili na zimę nasyp z buraków pastewnych. Obkładało się to ziemią, potem na to szoch ( trzcina wysuszona ze stawów), potem znów ziemia. Na wiosnę po odkopaniu buraków właśnie był taki zapach.
Najbliższe szambo bez dna położone wyżej niż mój
GWC znajduje sie około 150 metrów dalej. Szambo tz oczyszczalnia w postaci kręgów w ziemi z odpływem.Wstrzymam się z ozonowaniem w celu sprawdzenia parametrów GWC.
Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja.
Z drugiej strony, lepiej puścić ozonator, jeśli grzybki sie rozwijają, lepiej je zabić zanim się rozrosną. Później będzie za późno.
Wyżej niż GWC mam drogę, rów, być może wszystko ma wpływ na parametry mojego max-owca.
Temperatura powietrza za wentylatorem to 2 stopnie.
Komentarze
Prześlij komentarz